Wydawanie pieniędzy to przyjemność, której mało kto potrafi sobie odmówić. Choć pieniądze to tylko kawałek papieru lub coraz częściej plastiku – możliwości wynikające z ich posiadania są upajające i niestety poprawiające samopoczucie. Konsumpcjonizm jest zakałą dwudziestego pierwszego wieku. Półki sklepowe uginają się pod ciężarem wszelkich dóbr, ale dla odmiany – z naszymi kontami bankowymi bywa zupełnie inaczej. Czasami wieją pustką i wtedy decydujemy się na odważny i głupi krok w postaci pożyczki gotówkowej. Udało nam się spłacić dwie poprzednie, więc w tym wypadku postępujemy podobnie. Nie zastanawiamy się, nie analizujemy, nie kalkulujemy. Grunt, że po kilku minutach pieniądze znajdują się na naszym koncie. Gdyby jednak podliczyć sumę, którą będziemy musieli oddać bankowi, to nagle okazuje się, że zabieg jest totalnie nieopłacalny i że tak de facto zawsze w takich sytuacjach jesteśmy stratni. Istnieje grupa ludzi, która nie wyobraża sobie dnia bez porządnych zakupów i nie chodzi o tak zwaną „spożywkę”. Ludzie uzależnieni od zakupów kupują kolejną parę butów, choć posiadają jeszcze kilka, w których ani razu nie wyszli. Kupują kolejną porcję kosmetyków, chociaż w domu posiadają już kompletną drogerię i przez najbliższy rok nie musieliby uzupełniać zapasów. Impulsywne zakupy to zakupy, których nie potrzebujemy, ale realizujemy pod wpływem spontanicznej decyzji, jednego impulsu, który doprowadza do zapełnienia wózka sklepowego i udania się do kasy. Każdemu się zdarzyło, chociaż zaawansowany problem może znacząco utrudnić życie i wpędzić w realne kłopoty finansowe. Warto analizować własne wydatki na każdym kroku, jeżeli chcemy nabyć tak zwanej inteligencji finansowej. Posiadanie takiej umiejętności sprawi, że znacznie lepiej poradzimy sobie w materii, która wymaga od nas zdrowego rozsądku i pomyślunku. Stabilizacja finansowa nigdy nie jest dożywotnia. Może być zmienna w każdym przypadku, może tymczasowo przeminąć i wtedy zaczną się schody. Nawet jeżeli posiadamy lekką rękę, a wydawanie pieniędzy nie sprawia nam problemu na żadnej płaszczyźnie, to wydawanie na bezsensowne dobra w celu poprawienia sobie nastroju jest realnym problemem. To nałóg, z którym warto walczyć.